Bawię się alkami i TUSAL
Od ślęczenia nad robótkami dorobiłam się znowu zapalenia spojówek. Więc aby dać odpocząć sobie i im od mozolnej pracy postanowiłam pobawić się lalkami. Tym razem przedstawiam księżniczkę Nefere de Nil. Jakoś nie pobają mi się ich firmowe ubrania, więc znowu pobawiłam się w krawcową oraz projektantkę i powstała nowa sukienka. Jak przystało na księżniczkę marudom nie było końca, oraz królewskim pozom. Ale cóż taka widać jej natura.
Malutki portrecik
No i lekko spóźniony słoiczek TUSAL-owy
Ubrałaś ją elegancko, po królewsku! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńoooo, strasznie mi się podobaja lalki z tej serii... miodzio. A Twoja taka elegancka !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna sukienka! Jestem fanką monsterek więc wiem co piszę! ;)
OdpowiedzUsuń