Wiosna z papieru

Coraz cieplej i słoneczniej za oknem. postanowiłam wpuścić do mieszkania trochę wiosny, ale tym razem z papieru. Krepina, nożyczki i papierowe krokusy rozgościły się na całego. Trochę mnie poniosło i nadwyżki zaniosę do pracy :) Niektóre trochę przyklapnięte bo niestety do koszyka wpadł gość nieproszony.


Ciemnożółty kolor tutaj wygląda jak pomarańczowy


Robi się je bardzo łatwo i w miarę szybko. Najtrudniejsze pierwsze dwa, kiedy płatki nie chcą współpracować z ręką. A później to już  z górki.
Natomiast na parapecie za oknem w kuchni nieśmiało zagościły bratki.

Na balkonie jeszcze przed porządkami, ale jakże przyjemnie jest podczas przygotowywania posiłków mieć przed oczami taki optymistyczny widok.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję że do mnie zaglądacie.

8 komentarzy:

  1. Pięknie wykonane, kolorowe, w pełni rozkwitu! Moje w ogrodzie ledwie z ziemi wychynęły, a do kwitnięcia daleko, z a bratki miniaturki już nieśmiało kwitną . Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te papierowe nigdy nie zastąpią naturalnych :( wkrótce będziesz cieszyć oko pięknymi i rozkwitniętymi. Pozdrawiam

      Usuń
  2. wow jestes niesamowita ! wygladaja jak zywe albo jezcze lepiej :) przecudnie Ci to wyszlo :) pozdrowka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa i za wizytę. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Piękne krokusiki, które cieszą oko :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)

Copyright © 2014 Szczypta codzienności , Blogger