Kosmiczna bransoletka

Znalazłam chwile, by doskonalić technikę makramowych splotów. Z ostatniej wyprawy do pasmanterii, przyniosłam trochę koralików. Może nie są to moje ulubione kolory, ale nie mogłam się oprzeć :)

   Mam wrażenie, że w tych kolorach zamknięty jest skrawek kosmosu
A jak kosmos to automatycznie wpadł mi do głowy pomysł  który  splot wykorzystam.


Może gdybym miała do dyspozycji zamiast sznurków woskowanych sznurek nylonowy, który zauważyłam jest sztywniejszy,moje wypociny układałyby się  ładniej. Ale jak mówią złej baletnicy ...
Oto co wymodziłam


Trzeba mi uwierzyć na słowo, w rzeczywistości tak krzywo nie jest.

Zwłaszcza te zielone sznurki. :)
I tak oto powstała moje druga makramowa bransoletka. Podglądając pracę w internecie, szukając jak i co do czego trafiłam TU do Kreatywnej Przyjemności. Tam podobny splot zyskał miano Pierścieni Saturna. Mam więc kosmiczna bransoletkę.  Mam też materiały na kolejne. Będę się wprawiać.
Pozdrawiam serdecznie

5 komentarzy:

Dziękuję za komentarz:)

Copyright © 2014 Szczypta codzienności , Blogger