Sukienka dla Drakulary

Poprosiła mnie Ewelina o zrobienie sukienki dla Drakulary, I tak oto powstał pomysł na mała prywatną wymianke.
Modziłam i kombinowałam, szyłam, prułam i się wściekałam. Aż w końcu powstała wieczorowa kreacja dla wampirzej piękności.
Moja Drakulara najpierw wstydziła się pozować do zdjęć.



A później nie mogłam jej przegonić sprzed obiektywu.




Wierciła się ale udało mi się uchwycić kilka szczegółów.


Do kompletu powstał kapelusz, całkowity pierwowzór, więc trochę nie dopracowany


 I znowu Darkulara...



Sukienka już jest u nowej właścicielki, ja zostałam z płaczącą po katach lalką która domaga się również nowej sukienki....
Dziękuję za odwiedziny i witam nowych obserwatorów :)

5 komentarzy:

  1. No to trzeba jej uszyć! Miej serce!;) Świetna kreacja, a najbardziej podoba mi się kapelusz.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strój świetny... A szczegóły idealne.
    Ulu piszę zapytać o kanwe z rr czajniczkowym. czy już ją wysłałaś ponieważ ja nadal nic nie otzrymałam od Ciebie. Proszę odpisz na oliwkam@poczta.onet.pl
    Pozdrawiam serdecznie Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoje fotki Monsterek!!!ja za żadne skarby nie mogłam jej uchwycić:/

    dziękuję raz jeszcze i ponownie napiszę...cudnie ta kreację wykonałaś!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ulo zapraszam na zabawę,szczegóły u mnie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)

Copyright © 2014 Szczypta codzienności , Blogger