Z filcu się uda
Lubię wianki. Kiedyś jako dziecko namiętnie wyplatałam je z mleczy. Teraz co jakiś czas chce mi się spleść coś nowego. Za oknami wiosennie to kwiaty muszą być. Tym razem padło na proste kwiatki z filcu.
Kolejna stara baza z winobluszczu. Dopiero na zdjęciach widzę ile pajęczyn zostało z kleju na gorąco.
Jak wrócę do domu to podpajęczynuję :) Póki co wisi na drzwiach wejściowych.
Kolejna stara baza z winobluszczu. Dopiero na zdjęciach widzę ile pajęczyn zostało z kleju na gorąco.
Jak wrócę do domu to podpajęczynuję :) Póki co wisi na drzwiach wejściowych.
Pozdrawiam wszystkie wspaniałe kobiety w dniu Naszego Święta.
Śliczny jest - też mam w planach zrobienie wiosennego wianka;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno będzie śliczny :) Pozdrawiam
Usuń