Do koszyczka
Coraz więcej wspaniałych prac przedświątecznych widziałam na blogach. Postanowiłam i ja zrobić sobie coś nowego, coś innego niż ogólnie dostępne rzeczy w sklepie. Kilka wieczorów z szydełkiem i oto ona. Serwetka do koszyczka.
Jeszce zupełnie świeża, zdjęta z szydełka. Wyszła dość duża, bo ma 38 cm. średnicy. Wzór nieskomplikowany, wyszperany na Pintereście. Podoba mi się bardzo wiec oddam ją dla mamy. Bo przecież byle jakich prezentów się nie daje.
A sobie zdążę wydziergać następną, inną, może równie fajną.
Serwetka nie usztywniona, lekko tylko przeprasowana, ale jak doleci do mamy to i tak będzie musiała ją sobie przygotować.
Za oknem pięknie, moje plany zrealizowane i już wkrótce będę mogła pochwalić się moją działką!
Pozdrawiam serdeczni i dziękuje za to że mnie odwiedzacie i za każde słowo w komentarzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz:)