Dolina Prądnika (częściowo)
-
bo po części zeszłyśmy żółtym szlakiem, by dojść do Bramy Krakowskiej w
Ojcowie i wrócić tą samą trasą do samochodu. Wycieczka miała na celu
dotlenienie ...
1 dzień temu

cudnie to wymyśliłaś:)i jak kolorowo się zrobiło!!!teraz już tylko stołeczek kocyk i wio w pogodę na łąkę:)
OdpowiedzUsuńWspaniały taboret, pomysł fantastyczny! Gratuluję! Mam taki sam taboret, zniszczony ale bardzo wygodny. I nie wiem jak go odnowić. Podpowiedz mi jakiej farby użyłaś? Pozdrawiam Kajka
OdpowiedzUsuńJa używam farby akrylowej firmy Dekoral. Szybko schnie i ładnie się rozprowadza. Twój taboret na pewno będzie piękny, widziałam Twoje prace. Pozdrawiam
UsuńJest przepiękny, cudo :)
OdpowiedzUsuń