DFEA magnolia

Zamarzył mi się obrazek z motywem magnolii, do łazienki. Mam tam jeden akcent magnoliowy. I wymyśliłam sobie, że ładnie będzie wyglądał, w jasnej delikatnej ramce. Długo szukałam wzoru w dobrej rozdzielczości. A teraz powoli stawiam w chwilach wolnych krzyżyki, pilnuje żeby w miarę równo wychodziły i korzystam że dzień dłuższy i jaśniejszy. Grzechotnik jak zobaczył, jak ma wyglądać efekt końcowy, powiedział " no za dwa lata". Mam nadzieje że jego czarnowidztwo się nie spełni. :)



Na razie pełna optymizmu krzyżykuję na ukwieconym już balkonie.

 Sadzonki jeszcze nieduże, ale widzę w nich ogromną chęć do życia :) nie miałam jeszcze surfinii w takich kolorach
A to moja pelargonia Caliope. Będzie pięknie delikatnie zwisać. Specjalnie dla niej kupiłam doniczkę, imitację drutowego ściegu. Do kompletu mam troszeczkę większą, w nią przesadziłam mojego klematisa. Zaczyna kwitnąć, to na zdjęcie się załapie w najbliższej przyszłości. W odbiciu Grzechotnik.
Wracaja ciepłe i słoneczne dni więc teraz będzie coraz więcej prawie plenerowych zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie

2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za magnolię :).
    Widzę, że Grzechotnik tak jak mój Pieronek nie wierzy w tempo Twojego haftowania ;).

    Nowa doniczka jest świetna :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa otuchy, jak widzę jaki ogrom pracy przede mną... ale warto. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Dziękuję za komentarz:)

Copyright © 2014 Szczypta codzienności , Blogger