Zapomniana serwetka
Czasami wędruje po blogach, od jednego do drugiego, często zapomnę skomentować czasami z zachwytem siedzę i wzdycham. Bardzo często trafiam na wspaniałe serwetki, i tak było tym razem. Długo było zdjęcie po żmudnych poszukiwaniach trafiłam na wzór. Serwetka delikatna i bardzo przyjemna w szydełkowaniu. Oryginał tu. I tam też schemat.
A tak wygląda moja, a dlaczego zapomniana bo wyszydełkowałam ją już dość dawno, dzisiaj rzuciła mi się w oczy sierotka, to niech ma swoje pięć minut.
Dziecko w szkole, ja w chwili przerwy w pisaniu referatu nadrabiam blogowy niebyt. Pozdrawiam serdecznie z nawet dziś słonecznego Białegostoku.
A tak wygląda moja, a dlaczego zapomniana bo wyszydełkowałam ją już dość dawno, dzisiaj rzuciła mi się w oczy sierotka, to niech ma swoje pięć minut.
Dziecko w szkole, ja w chwili przerwy w pisaniu referatu nadrabiam blogowy niebyt. Pozdrawiam serdecznie z nawet dziś słonecznego Białegostoku.
Śliczna serweta :-) Piękny wzór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
piękna jest :) i u mnie słoneczko było ... poczułam niby wiosne :)
OdpowiedzUsuńChoć przez chwilę było cudnie. :)
Usuńśliczna jest :)
OdpowiedzUsuń