Jesienny wianek

   Kupiłam najnowszy numer Piękno & pasje (6/2014) i trafiłam na artykuł o dekoracjach z suszonych kwiatów. Chwila zastanowienia, przejrzałam zasoby i okazało się że jakieś resztki suszu są. Jak to w kwiaciarni. :)
Polepiłam, pododawałam i mam kolejny wianek. Bo ja lubię wianki.
W roli głównej, suszone róże, gipsówka i odrobinę jarzębiny. Za podstawę wianka służą splecione łodygi winobluszczu. I rozetki- kwiatki z koronki




Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za odwiedziny  i komentarze. Zapraszam do zabawy z wiankami, w ten sposób można łatwo zmienić wystrój mieszkania lub drzwi.

6 komentarzy:

  1. zapachniało jesienią :) lubię tą kolorystykę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny :) tą podstawę z winobluszczu robiłaś sama?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, podstawę z winobluszczu robiłam sama. Ta jest z zeszłego roku. Jeszcze gałązkom dam podrosnąć i znowu do przycinania ruszę.

      Usuń
  3. bardzo ladny wianek.fajny blog.bede zagladac.

    OdpowiedzUsuń
  4. I cóż mogę Tobie napisać. Po prostu piękny wianek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten wianek jest prześliczny! Gratuluję pomysłu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)

Copyright © 2014 Szczypta codzienności , Blogger