Zbaraniałam
W wolnym czasie powstało kilka baranków z masy solnej., inspirację znalazłam tutaj. Kolorowo się zrobiło.
Za oknami wiosennie, w domu też za sprawą kwiatów i bazi. Bazie to prezent od Grzechotnika, przywiezione z Hajnówki, a tulipany już trochę wiekowe, bo od Walentynek cieszą oczy, uwielbiam ich kolor.
Dziękuję za wizytę i komentarze. :)
ale super:)niezła owczarnia!!
OdpowiedzUsuńi piękne tulipany,uwielbiam...
Ale super baranki :) Ten ostatni świetnie się komponuje z wazonem i tulipanami. Super, super :)
OdpowiedzUsuńSuper baranki,takie zabawne ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne baranki:) kolorowo i słodko jakby masa cukiereczków wisiała na drzewku:) Śliczne tulipanki i jak długo stoją. U mnie jakoś rzadko się to zdarza:( nie wiem od czego to zależy ale często po przyniesieniu do domu padają mi i tulipany i róże.
OdpowiedzUsuńTrzeba zawsze podcinać końcówki po przyjściu do domu, róże będą ładnie stał gdy będą to nasze krajowe kwiaty, tak już od marca w kwiaciarniach, te w marketach to przeważnie zagraniczne i one nie są trwałe. Tulipany nie muszą mieć za dużo wody, im mniej tym lepiej tak szybko nie przekwitają i nie wybujają.
UsuńFantastyczne baranki! Kolorowo i wiosennie się u Ciebie zrobiło!!!
OdpowiedzUsuńJak fajnie kolorowo wiosennie i tulipany ktore uwielbiam..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ale super baranki, jakie kolory, normalnie wiosną zapachniało!:)
OdpowiedzUsuń