Parepet zmienny jest

Trochę o moim kuchennym parapecie, który zyskał zimowo - świąteczną oprawę. Wykorzystałam co w domu znalazłam. Na pierwszy ogień poszła niezagospodarowana doniczka, lampki i zeszłoroczna kula sznurkowa.


Następne były badylki drewniane, butelka po różowym winie i rękaw swetra :)


Kolej na wianek własnoręcznie wypleciony z winobluszczu :) i kilka dodatków


W sumie wygląda to tak
  Ale wieczorem



Teraz jest jeszcze kilka dodatkowych drobiazgów, były też pomarańcze, ale w domu moim wszystko ruchome jest i zmienne. :) Jak ja.
Pozdrawiam serdecznie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz:)

Copyright © 2014 Szczypta codzienności , Blogger