Ptaszki

Znalazłam piękny papier ryżowy, a pomysł na ptaszkowe pudełko miałam już od jakiegoś czasu. Jest tylko jeden problem. Nie podoba mi się.... za bardzo to co zrobiłam. Czekam na podpowiedzi, jeszcze jest nie polakierowane i można przemalować.
 Grzechotnik co prawda zabronił, ale wcale mu się nie dziwię jak w końcu wdepnął w porozkładane farby na podłodze.....





Więc HELP!!!

Nie pisałam już długo, ale MAM PRACĘ! :) na zmiany po 8 godzin i jeszcze muszę wpaść w rytm. I tak zaczęłam już robókować. Na przykład irysy też drgnęły...




 Pozdrawiam serdecznie.

4 komentarze:

  1. Kochana jeśli Ci sie nie podoba,to ja je poproszę...dla mnie to cos pięknego...iryski wyglądają już bardzo,bardzo uroczo...

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm...jest ładne.cieniowania bardzo mi się podobają ale wokoło ptaków brakuje mi błękitu.i prawdą jest że wykończona praca miewa wspaniały efekt!czyż nie?bo ratowac sie mozna koronkami,zawieszkami i tasiemkami...powodzenia!!
    i w pracy-trzymam kciuki!!

    pozdrawiam!!

    papa

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne :-)

    P.S. Zapraszamy po odbiór wyróżnienia http://pasjoholiczki.blogspot.com/ :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się z Toba nie zgadzam i uważam,ze pudełko jest bardzo ładne. Przed haftem chylę czoła,bo sporo pracy cię kosztował.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)

Copyright © 2014 Szczypta codzienności , Blogger