Jak kupowałam, już bardzo dawno temu, mieszkanie nie podobał mi się mój balkon. Nie chodziło tylko o obdrapane cegły, czarny sufit i nadgryzione gumoleum, nie mogłam znieść okien dookoła, bo jest balkon zabudowany co ciekawe firmowo. Taki plan i zamysł miał architekt. Jest to taki jedyny egzemplarz bloku w moim mieście.Teraz nie mogę się nacieszyć z posiadania tych okien. Mam po prostu mała szklarnię, nic mi nie pada do środka a kot nie wypada na zewnątrz. Gdy na zewnątrz wiatr hula ja mam zaciszny zakątek. Już domyty i wysprzątany po zimowych miesiącach. Przez kilka miesięcy nazbierało się tam wszystkiego, bo zamiast latać do piwnicy to sru na balkon. Moja wina i za to trzeba było odpokutować. Kilka godzin pracy ja składałam, pucowałam Grzechotnik kursował po schodach, czwarte piętro trochę sobie polatał :). Ale mam gdzie powygrzewać się i mam jasno, co przy robótkowaniu dla mnie po prostu wymarzone. Więc w dzień krzyżykuję wieczorem szydełko przy lampce.
To efekt wieczornych dłubań
i przybyło krzyzyków wirysowym obrazku
I mam już kilka kwiatków, tutaj goździki w osłonce zrobionej ze starej pękniętej makutry...
Klimacik jest milutki na tym balkoniku:) piekne cuda tam powstają:)
OdpowiedzUsuńśliczna maleńka budka dla ptwszkow wśród kwiatów:)
pozdrawiam niebiesko:)
zachwycające!taki balkon?!to istna rewelacja!!nie chlapie,nie wieje...i ciszej na pewno:)piękna obleczka i irysy,podziwiam Twoje oczy że chcą współpracować:)
OdpowiedzUsuńJa chcę taki balkon buuuuu i schemat wzoru na poduszkę!!! Bardzo mi się podoba to fioletowe dzierganko. Cieszę się, że potrafiłaś minusy przerobić na plusy! Tak trzymaj!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastycznie :) że masz takie swoje miejsce! Mój balkon jest okrutnie brzydki i odrapany, ale zazieleniam go za to co roku maksymalnie (mieszkanie wynajmowane, więc remontu nie robimy..)
OdpowiedzUsuńpoduszka cudna, a iryski - efekt będzie oszałamiający!
Skoro masz balkon, to pozwolę sobie na zaproszenie Cie do konkursu:
http://zielonyporadnik.blogspot.com/2013/04/ukwiec-swoj-balkon-i-nie-tylko.html
Dziękuję już tam zaglądam :)
Usuń